Flormar – włoskie kosmetyki do makijażu

Flormar to włoska marka, która w swojej ofercie posiada wiele kosmetyków do makijażu twarzy. Świetnie napigmentowane cienie do powiek czy mój hit – matowa, płynna pomadka do ust to tylko niektóre produkty, oferowane przez markę Flormar.

W moje ręce trafiło kilka kosmetyków do makijażu Flormar. Wśród nich znalazł się podkład, tusz do rzęs, błyszczyk do ust, płynna matowa pomadka do ust, cienie do powiek oraz puder wypiekany.

Na blogu mogliście czytać już o kosmetykach do makijażu. Koniecznie sprawdźcie co jeszcze polecam z całego serca.

Mój hit marki Flormar – Kiss Me More

Moim numerem jeden w tym zestawie jest płynna pomadka do ust KISS ME MORE Lip Tatoo. Przepiękny kolor zgaszonego różu o numerze 8 jest cudowny. Idealnie pasuje do mojej karnacji. Przyznam szczerze, że długo szukałam idealnego koloru. I w końcu znalazłam!

Pomadka posiada wygodny, mięciutki aplikator, który bez problemu rozprowadza kolor na ustach. Bardzo dobrze dozuje kosmetyk, rozprowadzając równomierną warstwę. Nie trzeba dokładać produktu na usta. Jednokrotna aplikacja w zupełności wystarczy.
Pomadka bardzo szybko zastyga i tworzy idealnie matowe usta na których nie czujemy, że mamy je pomalowane. Dodatkowo jest bardzo trwała, nie straszne jej napoje czy jedzenie. „Zjada się” bardzo równomiernie co jest kolejnym plusem.

Pomadka ma cudowny zapach, lekko owocowy, waniliowy, słodki. Dodatkowo kiedy zastygnie jest praktycznie niewyczuwalna w smaku. Usta nie są suche, nie tworzy się na nich skorupka, jak to dość często bywa przy matowych pomadkach. Po prostu ideał!

Kolejnym produktem, który również bardzo polubiłam jest błyszczyk do ust Glaze. Mój kolor to 09 Vibrant Red i opisałabym go jako malinowy. Nadaje ustom szklisty, długotrwały blask i delikatny kolor. Błyszcz ma bardzo podobny aplikator do pomadki Kiss Me More, jednak jest troszeczkę większy z dziurką na środku, która pomada aplikować kosmetyk. Rozprowadza się lekko, gładko i cały czas pozostaje elastyczny

Błyszczyk ma bardzo przyjemny zapach – słodki i owocowy. Kosmetyk jest delikatnie wyczuwalny na ustach, jednak nie ma smaku, co jest dużym plusem.
Jeśli chodzi o trwałość, nie zastyga na ustach, więc po posiłku trzeba poprawić. „Zjada się” bardzo równomiernie.

Cienie do powiek Flormar

Jeśli chodzi o makijaż oka to zawsze stawiam na neutralne kolory. Mam różnokolorowe tęczówki i każdy kolorowy element dodatkowo to podkreśla. Dlatego zawsze używam beży, brązów, czerni, ewentualnie szarości. Tym razem postawiłam na klasyczną paletkę w odcieniach brązu.

W paletce znajdziemy 5 kolorów, od jasnego beżu do średniego brązu. Daje to wiele możliwości makijażu zarówno dziennego jak i wieczorowego. W paletce znajduje się także aplikator z dwoma gąbeczkami, ja jednak preferuję makijaż oka wykonany pędzlami.

Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, jedwabiste i świetnie się nakładają na powieki. Nie ma żadnych problemów z blendowaniem, lączą się idealnie. Jest to jedna z moich ulubionych i najczęściej używanych paletek cieni do powiek.

Mascara Spider Lash

Nie pamiętam kiedy ostatnio używałam maskary z tradycyjną szczoteczką. Wiele razy próbowałam się przekonać do nich, jednak zawsze wracałam do szczoteczek silikonowych, które lepiej rozczesywały rzęsy. W tym przypadku mamy do czynienia z tradycyjną szczoteczką z włosia i przyznam szczerze, że się jej obawiałam. Nic bardziej mylnego!

Tusz do rzęs Spider Lash świetnie rozprowadza się na rzęsach i bardzo dobrze je rozdziela. Szybko zastyga przez co nie odbija się na powiekach. Nie kruszy się i nie osypuje. Dodatkowo bardzo łatwo go usunąć płynem micelarnym. Dzięki temu tuszowi w końcu przekonałam się do szczoteczek z tradycyjnym włosiem i zawsze mam spektakularne spojrzenie.

Podkład Perfect Coverage

Mam bardzo jasną cerę i ciężko dobrać do niej idealny odcień podkładu. Zazwyczaj te najjaśniejsze są w odcieniach różowych, a w moim przypadku potrzebuję odcienia żółtego, ewentualnie neutralnego. Bardzo często wyskakują mi niedoskonałości, czerwone krosty czy pryszcze, więc aby zniwelować ich widoczność powinno się używać kosmetyków w odcieniach żółtych. Te różowe podkreślają dodatkowo wszelkie mankamenty cery.

Podkład Flormar Perfect Coverage posiadał w odcieniu 101 Pastelle i jest on w neutralnym odcieniu. Nie jest ani za różowy, ani za żółty. Jego jedwabista, kremowa konsystencja doskonale pokrywa niedoskonałości skóry, zapewniając jednocześnie świeżą, zdrowo wyglądającą cerę. Podkład utrzymuje się bez problemu cały dzień. Dodatkowo podkład posiada filtr SPF 15, dzięki czemu chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.

Podkład pięknie pachnie, jak wszystkie kosmetyki Flormar. Nie wysusza skóry, nie podkreśla suchych skórek, a przede wszystkim nie zapycha porów. Co przy problematycznej skórze jest kluczowe. Podkład Perfect Coverage bardzo dobrze kryje niedoskonałości i daje aksamitne wykończenie, więc jeżeli zależy nam na matowym wykończeniu, to warto makijaż przypudrować.

Kosmetyk najczęściej nakładam gąbeczką do makijażu. Bardzo dobrze się rozprowadza i niewielka ilość pozwala na pokrycie całej twarzy. Nakładanie podkładu zawsze zaczynam od środka twarzy kierując się na zewnątrz, daje to najlepszy efekt wizualny.

Największym plusem tego kosmetyku jest to, że nie wysusza skóry i nie zapycha porów, a także utrzymuje nawilżenie skóry i zawiera filtr UV.

Puder wypiekany Flormar

Miękka, aksamitna konsystencja pudru wypiekanego zapewnia zdrowy wygląd. Tworzy jedwabisty film na skórze, który utrwala makijaż, zapewniając równomierny i promienny koloryt skóry. Dodatkowo utrzymuje odpowiednie nawilżenie skóry, nie wysusza.

Puder wypiekany Flormar jest podzielony na dwa odcienie – delikatny beżowy ze złotymi drobinkami i jasnobrązowy z delikatnym metalicznym efektem. Można obu odcieni używać razem lub osobno.
Ja bardzo często tego typu produkty używam jak cienia do powiek, uwielbiam delikatnie rozświetlone oko przy małym nakładzie pracy. Jednak nałożony na twarz nadaje skórze zdrowego wyglądu.

Jego jedwabista konsystencja świetnie rozprowadza się na skórze i sprawia, że skóra wygląda zdrowo i promiennie. W opakowaniu mamy dołączone malutkie lusterko – duży plus, uwielbiam takie rozwiązania.

Podsumowując, kosmetyki do makijażu Flormar są świetne! Od razu widać (i czuć) wysoką jakość produktów. Moim ulubieńcem jest płynna pomadka Kiss Me More! Muszę przetestować inne kolory na sobie! Dodatkowo bardzo spodobały mi się cienie do powiek, kolory wręcz idealne dla mnie. No i ta pigmentacja to sztos!

Znacie produkty do makijażu Flormar? Który z tych produktów jest Waszym ulubionym.
Czekam na Wasze komentarze!

---

Zapraszam Was na mojego INSTAGRAMa i stronę na FACEBOOKu! Tam będziecie na bieżąco z nowymi wpisami!