HIMALAYA HERBALS: Nawilżający żel do mycia twarzy z aloesem

Stan mojej skóry, odkąd stawiam na mocne nawilżenie, bardzo się poprawił. Kto wie, może kiedyś dojdę do cery normalnej… 🙂 Dalej jednak będzie bardzo wrażliwa. 

Po Świętach Wielkanocnych miałam nawrót alergii, który objawiał się swędzącą skórą, pokrzywką i wszechobecnymi plamami na moim ciele (plamy jednak pojawiały mi się cały czas, nie tylko w okresie wzmożonej alergii). Od tamtej pory zrezygnowałam w swojej diecie z nabiału, czasem sobie pozwolę na serek wiejski lub sos na bazie jogurtu, jednak jest to na prawdę bardzo rzadko. Kawę piję nadal z mlekiem, jednak wybieram to bez laktozy. I muszę Wam powiedzieć, że poprawiło się nie tylko moje samopoczucie, czy mniejsza ilość czerwonych placków, ale także na twarzy mam mniej niedoskonałości! Możliwe, że to przypadek, jednak wierzę, że ograniczenie nabiału miało na to wpływ. W testach alergicznych skórnych i z krwi nigdy nic konkretnego nie było wiadomo, ale coś musi jednak być na rzeczy…

Wróćmy jednak do głównego tematu w tym poście!

Od producenta:

„Specjalnie opracowany dla skóry normalnej i suchej, nie zawierający mydła, delikatny, kremowy żel oczyszczający, który usuwa brud oraz inne zanieczyszczenia, a jednocześnie nawilża skórę. Ogórek chłodzi i koi, a aloes nawilża i odżywia pozostawiając skórę miękką i elastyczną.

Sposób użycia: zwilżyć twarz i wmasować żel kolistymi ruchami unikając delikatnych okolic oczu. Zmyć i osuszyć.”

Żel mamy zamknięty w wygodnej tubie, z której bez problemu wydobędziemy kosmetyk. Ma bardzo przyjemny zapach i fajną, kremową, delikatną konsystencję. Żel delikatnie się pieni i bardzo dobrze rozprowadza na twarzy. Po spłukaniu wodą, skóra jest miękka, delikatnie nawilżona i nie czujemy charakterystycznego ściągnięcia skóry, gdzie dość często spotykam ten efekt po użyciu żelu do twarzy. Czuć na skórze delikatny chłód, oczyszczenie i skóra jest uspokojona. Jako ciekawostkę dodam, że kiedy żel dostanie się do oczu, to nie szczypie. 

Cena produktu to około 15 złotych za 150ml, więc jak najbardziej przystępna.

Skład:

Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate,  Cocamidopropyl Betaine, Stearic Acid, Glycerin, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Glycol Stearate, Glyceryl Stearate & PEG-10 Stearate, Cucumis Sativus Fruit Extract (ekstrakt z ogórka), Cetyl Alcohol, Parfum, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Aloe Barbadensis Leaf Extract (ekstrakt z aloesu), Cetearyl Alcohol, Coco-Glucoside & Glyceryl Oleate, Methylchloroisothiazolinone & Methylisothiazolinone, Menthol (substancja odświeżająca), Tocopherol (witamina E), Disodium EDTA, Cl 19140, Cl 42053, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional. 

W składzie mamy substancje myjące, emulgatory, substancje nawilżające, emolienty, substancje odpowiedzialne za konsystencję produktu, konserwanty, pozostałe składniki to barwniki i zapach.

Obecnych w składzie jest kilka substancji myjących, kilka emolientów, ekstrakt z ogórka, ekstrakt z aloesu, mentol i witamina E. Niestety jest kilka konserwantów, jednak nie ma według mnie najgorzej. Kolejny produkt w którym pojawia się disodium EDTA, osoby o jeszcze wrażliwszej skórze od mojej powinny na niego uważać, u mnie jednak nic złego się nie dzieje. W składzie znajdują się także dwa barwniki i sporo substancji zapachowych, więc mogą one uczulać. U mnie jednak żadne uczulenie nie wystąpiło.

Podsumowując, bardzo polubiłam się z tym żelem. Z pewnością do niego jeszcze wrócę! Bardzo dobrze oczyszcza twarz i nie podrażnia jej – co jest teraz dla mnie najważniejsze! Jeszcze cena jak najbardziej przystępna.

Stosowaliście ten żel do oczyszczania twarzy? Jak się u Was spisał? Lubicie kosmetyki z aloesem?

Czekam na Wasze komentarze! 🙂