Witajcie!
Moje włosy aktualnie cierpią na wielki przesusz i niezdyscyplinowanie… Mamy wiosnę – dla moich włosów jest to najgorszy okres w roku… Wzmożone wypadanie włosów, wielkie przesuszenie, spuszenie, dodatkowo większe przetłuszczanie przy skórze głowy doprowadzają mnie czasem do załamania nerwowego… Już sama nie wiem co one chcą… Proteiny – źle, emolienty – źle… wszystko źle… 🙁 Jednak do czasu!
Sama już nie mam pomysłu co z nimi zrobić… Jednego dnia są piękne, innego wyglądają jakby nie było w ogóle żadnej pielęgnacji! 🙁
NDW rozpoczęłam od nałożenia na noc na skórę głowy olejku babuszki Agafii, który ma przyspieszyć porost włosów. Na długość natomiast nałożyłam olej migdałowy.
Z samego rana zemulgowałam olej moją nowością w kolekcji Kallosem Omega, jestem zachwycona tą maską! Recenzja już wkrótce!
Następnie skórę głowy umyłam szamponem Ziaja Med przeciw wypadaniu włosów i na długość nałożyłam nową odżywkę Nivea Repair & Targeted Care. Potrzymałam ją jakieś 15 minut pod czepkiem i wszystko dokładnie spłukałam.
Po wysuszeniu na włosy od ucha w dół nałożyłam serum Elseve przeciw rozdwojonym końcówkom.
Efekty był jak najbardziej zadowalające!
Pierwsze trzy zdjęcia przedstawiają moje aktualne włosy w świetle dziennym bez lampy, natomiast dwa pozostałe już z lampą.
Widać, że włosy są nawilżone, dociążone i optycznie zdrowe… Jednak to nie jest to… Według mnie brakuje im protein, jednak znowu nie reagują na nie tak jak w zimie. Nawilżaczy daje, aż nadto, a jednak są suche 🙁 Powiem jednak szczerze, że i tak jest lepiej! Było zdecydowanie gorzej!
Wydaje mi się, że to zasługa Kallos Omega, który stał się ostatnio moim nowym ulubieńcem! Idealnie oczyszcza włosy, wygładza je i dociążą. W dodatku je nawilża.
Kolejnym dość poważnym moim problemem jest wypadanie… Sięga ono już kilkuset włosów dziennie! Przy jednym czesanie, lekko, około 150 :/ Przy myciu tylko zostają na rękach 🙁 Jestem załamana…
Jakiś czas temu, mianowicie w połowie marca byłam u Pani endokrynolog i mam podejrzenie Hashimoto… Dostałam hormony i możliwe, że to od tego… Jednak jeśli dalej tak pójdzie to zostanę łysa! 🙁 Jakieś rady? 🙁
Buziaki 🙁
Może spróbuj zrobić mieszankę PEHową? 🙂
miałam podobny problem ostatnio… musiałam 3x oczyścić!! i potem nałożyć mieszankę emolientowo – humektantową
wcieraj coś w skalp żeby tak nie wypadały (hmm.. może kozieradka? jakaś gotowa wcierka ze sklepu? tabletki CP?) bo jak jest faktycznie tak jak mówisz no to jest bardzo źle 🙁
Właśnie jestem w połowie opakowania CP, cały czas wcieram Jantar, oczywiście z przerwami 🙁 Może po prostu musi minąc ta pora i włosy znowu będą piękne 🙁
Może picie siemienia lnianego by pomogło?? U mnie ograniczyło wypadanie.
Mi też wypadają włosy, ale nie aż tak dużo 🙂
U mnie wypadanie wzmaga sie od czasu do czasu i mam wtedy kryzys zyciowy bo wydaje mi sie ze wylysieje… Tez wypada wtedy ok 100 dziennie… Zapycham odplyw w wannie… Wcieram wtedy wszystko w skore głowy i bardzo delikatnie czesze wlosy… Czekam i po pewnym czasie mija 😉
Naprawdę piękne masz te włoski <3
Gładka tafla jak z reklamy 🙂