Witajcie!
Na wstępie chciałam się pochwalić pierwszym 1000 wyświetleń mojego bloga. Nie sądziłam, że w tak krótkim czasie uda mi się osiągnąć taką liczbę! Dziękuję ;* Zapraszam Was jednocześnie do obserwowania mojego bloga 🙂
Dzisiejszy wpis chciałam poświęcić mojemu włosowemu hitowi! Mianowicie mowa o Regenerum – regeneracyjnym serum do włosów. Z tym kosmetykiem nigdy nie zdarzył mi się Bad Hair Day!
Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Silicone Quaternium-16/Undeceth-11/Butyloctanol/Undeceth-5, Stearyl Alcohol, Glycerin/Hydrolyzed Ceratonia Siliqua Seed Extract/Zea Mays Strach, Behentrimonium Chloride/Isopropyl Alcohol, Dimethicone, Panthenol, Ricinus Communis Seed Oil, Butylene Glycol/Glycine Soja Germ Extract/Triticum Vulgare Germ Extract, Tocopherol, Parfum, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol/Methylchloroisothiazolinone/Methylisothiazolinone, Citric Acid.
W składzie widać konserwanty, silikony, ale są też dobre substancje – niestety za tymi złymi.
Produkt ten ma także wiele negatywnych opinii (m.in. obciąża włosy, nie działa, a także cena- produktu nie ma dużo (125ml), a jego regularna cena to około 25 złotych). Na moich włosach jednak sprawdza się rewelacyjnie. Włosy nie są spuszone, są idealnie dociążone, bez efektu obciążenia, pięknie błyszczą, są puszyste, mięsiste, nawilżone, nie strączkują się tak jak to zwykle z nimi bywa. Po prostu produkt idealny <3
Jak go znalazłam? Przypadek, a może przeznaczenie… Staram się nie kupować drogich kosmetyków, wg mnie bez sensu wydać na coś dwa razy więcej pieniędzy, a później okaże się, że dany produkt mi nie służy i stoi w szafce. Zawsze więc poluje na promocjach, przecenach i kuponach rabatowych! Przez dobrych kilka miesięcy miałam go do kupienia w SuperPharm za 9,99! Regularna cena to 21,99, więc super promocja. Kupon miałam do wydrukowania z karty LifeStyle i systematycznie chodziłam do drogerii i jak tylko produkt był dostępny – kupowałam go. Odkąd zobaczyłam jak świetne działanie ma na moje włosy zawsze mam go pod ręką. Poleciłam go swojej przyjaciółce (również włosomaniaczka) i sprezentowałam – także jest zachwycona tym produktem.
Już zawsze będę go miała w swojej włosowej kolekcji, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł!
Zapach jest dość specyficzny, jakby chemiczno – ziołowy. Nie przeszkadza to jednak w jego użytkowaniu, jest całkiem przyjemny. Konsystencja gęsta, dobrze się rozprowadza, nie spływa z włosów. Idealna, taka jaką każdy kosmetyk do włosów powinien mieć.
Wg producenta powinno się go stosować dwa razy w tygodniu lub częściej na 5-10 minut, po czym spłukać. U mnie zazwyczaj jest to wtedy kiedy chcę żeby były włosy były ładne, lub kiedy potrzebują ujarzmienia. Nakładam produkt na całe włosy omijając jedynie skalp, nie wmasowuje go w skórę głowy i trzymam dłużej niż proponuje producent pod czepkiem. Efekty są perfekcyjne. Później jak zawsze na końcówki leci olejowe serum Isany (o nim także zrobię osobny post bo to kolejny hit!) i suszę włosy.
Jedyny minus? Muszę włosy suszyć dwa razy dłużej. Same z siebie są ciężkie do wysuszenia (około 10 minut), natomiast po potraktowaniu ich Regenerum czas wydłuża się nawet do 20 minut. No ale czego się nie robi żeby pięknie wyglądać 🙂
Miałam dzisiaj rano zaraz po wysuszeniu włosów kryzys. Już myślałam, że z suchością włosów nawet sobie Regenerum nie poradziło… Jednak po kilku godzinach już było idealnie 🙂
Pierwsze i ostatnie zdjęcie bez lampy, środkowe niestety z lampą. Ale widać przynajmniej jak się błyszczą <3 Najbardziej i tak mi się ostatnie zdjęcie podoba <3 Jak na stan moich włosów są idealne <3 (a przynajmniej w lepszym stanie jeszcze nie były)
Buziaki ;*
Pięknie wyglądają 🙂 Regenerum też bym sobie sprawiła, ale muszę najpierw zapasy skończyć, a wtedy pomyślę 🙂
Zawsze unikałam jakoś kosmetyków z reklam, albo patrzyłam na nie z dystansem. Tak samo było z regenerum :). Teraz myślę, że jest warte przemyślenia. Masz cudowny kolor! <3
Świetnie wyglądają 🙂 !! Widać, że podcięcie im służy ^^
Nie spotkałam się z tym serum, ale nie wiem, czy do moich włosów byłoby dobre. Mam inne niż Twoje.
Twoje włosy ładnie wyglądają. Mają zdrowy połysk i są takie świetliste. 🙂
Gratuluję rozwoju bloga. Pamiętam, jak sama się cieszyłam pierwszym tysiącem. 🙂
czekam na taka długośc włosów ja Ty masz z utesknieniem:D
regenerum jeszcze nie uzywałam moze kiedys sie skuszę:)
dziekuje za odwiedziny tez obs.:):)
Już się zastanawiałam o jakim kryzysie Ty mówisz, jak one sa cudowne! 😀
To muszę się w niego zaopatrzyć skoro działa jak w reklamie 🙂
Suche są strasznie 🙁 I wypadają… bardzo :/
Nie miałam nigdy, ale moje siostry mają i mówią że jest bardzo dobre 🙂
Chciałam kiedyś zakupić sobie Regenerum ale w moje ręce wpadła Alterra 🙂 Teraz bede polowała na Regenerum do rzęs 🙂
Obserwuje :):*